Barcelonaaaa
Minęły dwa dni od powrotu ze zgrupowania na Majorce , czas więc na wspomnienia z ostatniego dnia , czyli zwiedzania Barcelony.Z Majorki wylecieliśmy o 8 rano i parę minut przed 9 byliśmy już w stolicy Katalonii.Wszyscy byliśmy bez śniadania , więc zwiedzanie zaczęliśmy od poszukiwania Mc Donalda.Po ok .godzinnym spacerze mogliśmy się wreszcie posilić.Potem było już tylko lepiej.Wsiedliśmy do piętrowego , odkrytego autobusu , który jeździ po całym mieście i zatrzymuje się przy największych atrakcjach.Najpierw zwiedziliśmy piękny port i zrobiliśmy sobie zdjęcia przy pomniku Kolumba.Następnie ruszyliśmy do dzielnicy gotyckiej , widzieliśmy katedry , kościoły i stare , wąskie uliczki.Kolejny punkt programu La Rambla – najsłynniejsza i najbardziej zatłoczona ulica Barcelony.Na koniec drobne zakupy(szał w sklepie conversa) , półgodzinna przejażdżka autobusem i powrót na lotnisko.O północy Polska przywitała nas deszczem i chłodem.Brrrr……
Wesoły autobus z Szymonem i Agą
Nasza ekipa w porcie
My i Krzysztof Kolumb
Niebieska dama na La Rambli
Marta, Basia i przystojniak
Lody z trenerem
Katedra w Barcelonie
Chwilka odpoczynku
Misiek z zakupami życia
W poszukiwaniu drogi
OOO TO WY ŻEGLARZE Z INNEGO KLUBU TEŻ CHODZICIE DO MC-DONALDA???!!! :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)