Archiwum dla dnia 8 grudnia 2011

Majorka...i po regatach

Dziś wróciłam do domu (2.30 rano). Oczywiście mama zagoniła mnie do szkoły. Ta kobieta  nie ma litości . Do napisania mam trzy zaległe sprawdziany (historia,przyroda i angielski) , więc do książek czas zasiąść. Sami wiecie jak to jest. Ciekawe jak Martyna , która w domu była między 5.00, a  6.00 ,a o 8.00 miała próbny test gimnazialny. Teraz  kilka słów o regatach. Nie ma co ukrywać miejsce jest raczej nie-zadowalające (nie podoba mi się ta dwójka z przodu). Nie pojechałam tam jednak po wynik, ale żeby zdobyć doświadczenie i podpatrywać najlepszych. Treningi z panem Przemkiem są krótkie, ale intensywne. Ćwiczyliśmy głównie technikę. Wydawało mi się, że jestem niezła technicznie ale okazuje s...

czytaj więcej