Archiwum dla miesiąca Lipiec 2012

SŻO

Piątek, sobotę i niedzielę podobnie jak 357optimiściarzy spędziłam w Kiekrzu na SŻO. Na zawodach dopisało wszystko oprócz wiatru. Pierwszy dzień spędziliśmy głównie na brzegu. Chyba nikt nie był z tego powodu zmartwiony. Piękne słońce i ciepła woda sprzyjały plażowaniu. Dopiero po 17:00 wiatr ustabilizował się na tyle, że pani Basia spędziła nas na wodę i w dobrych warunkach rozegraliśmy pierwszy wyścig. Przypłynęłam 10 i to moje najlepsze miejsce w tych regatach. Na sobotę prognozy przewidywały wiatr w granicach 8-9 węzłów. Niestety jak to zwykle bywa prognoza się nie sprawdziła. Wypływaliśmy i wracaliśmy do portu, kąpaliśmy się, strzelaliśmy do celu, jeździliśmy na skimach. Mimo, iż nie by...

czytaj więcej

SŁOŃCE, DESZCZ, BURZA, SŁOŃCE... czyli PUCHAR TRENERÓW

To były regaty nietypowe, ale mi bardzo się podobały. Lubię Gdynię i lubię tutaj pływać. Od samego początku wiadomo było, że przed panią Basią ciężkie zadanie. Prognozy wskazywały na wiatr od zera do nic , za to sporo słońca i burz. Pierwszego dnia zaczęło się od ulewy, a skończyło na tym, że niektórym dowcipnisiom mocniej przygrzało i znęcali się nad dziewczynami oblewając je wodą - w najlepszym przypadku ,  na kąpieli w brudnym basenie portowym kończąc. Mimo wszystko było dużo śmiechu i zero pływania. Drugiego dnia pani Basia stwierdziła, że za bardzo fisiujemy na lądzie i spędziła nas na wodę. Po paru godzinach stania i prób puszczenia wyścigu spłynęliśmy do portu. Ostatniego dnia prognoz...

czytaj więcej